Przepis na...

Pesto pietruszkowe

Uwielbiam pesto. I zielone z Genui, i czerwone z Sycylii. I wszelkie wariacje na temat, czyli pesto pietruszkowe, z rukoli i inne warzywne smarowidełka. Jesteśmy w samym środku zielonego sezonu, zatem nożyce w dłoń i ruszajmy w grządki ciąć nać. Ewentualnie na zakupy do zieleniaka. Zróbcie sobie pyszne, domowe pesto, z którym każda kanapka będzie jakby europejska, a makaron nabierze śródziemnomorskiej ogłady.

Pietruszkowe pole

pietruszka naciowa

Dzisiaj będzie o pesto pietruszkowym. Dlaczego pietruszkowym właśnie? Ponieważ po pierwsze pietruszka obrodziła wspaniale, a zamrażarka ma ograniczoną jednak pojemność. Po drugie, natka pietruszki jest przepyszna, ale ciężko się ją je; miękkie listki, a łodyżki jak druciki, gryzienie tego jest doznaniem raczej wstrząsającym. Myślę, że tak mniej więcej może wyglądać jedzenie świerszczy. Nie wiem, nie próbowałam. I jeszcze po trzecie, pietruszka ma tyle właściwości odżywczych i zdrowotnych, że proszę siadać. I jeść. Zawiera kilkakrotnie więcej niż cytrusy witaminy C, dużo żelaza i magnezu. Poprawia stan skóry i wzroku, a także zwalcza nieprzyjemne zapachy paszczowe. Wystarczy pożuć i zjeść kilka listków pietruszki aby pozbyć się w dużej mierze aromatu zjedzonego przed chwilą szczypioru. No po prostu warzywo cud!

Jak zrobić pesto z pietruszki?

pesto pietruszkowe

Malakserem. Można też wszystko drobniutko posiekać, ale tego robić raczej by mi się nie chciało. Raczej nawet na pewno. Dlatego też potrzebny będzie malakser, albo ostry nóż oraz składniki na pesto pietruszkowe:

  • Natka z pietruszki, umyta i osuszona papierowym ręcznikiem. Najlepiej od razu 2 duże pęczki /łącznie 180g/
  • Orzechy – 100 g. Ja używam orzechów nerkowca, ale mogą być także migdały albo orzechy macadamia. Jeśli orzechy są solone nie dodaję już soli do pesto.
  • Twardy ser typu parmezan, ale może być też inny, np. Bursztyn. Ilość według gustu, ja dodaję ok 80g.
  • 2-3 ząbki czosnku (jeśli ktoś nie lubi można zrezygnować, ale dodaje ostrości)
  • Oliwa z oliwek albo dobry, tłoczony na zimno olej – 100 ml. Oliwa ma dość charakterystyczny smak, który niespecjalnie odpowiada dzieciom – dla nich można zrobić pesto z dodatkiem tłoczonego oleju rzepakowego, który pięknie pachnie słonecznikiem (przysięgam, ale nie wiem dlaczego).
  • Sól, pieprz do smaku. Nie solimy, jeśli orzechy były solone, chyba że ktoś lubi mocno słone potrawy. Tutaj sól nie pełni roli konserwantu, bo pesto i tak dłużej niż tydzień nie może stać w lodówce. Zresztą, i tak je wcześniej zjecie.
pietruszkowe pesto

Wszystkie składniki wrzucamy do malaksera i miksujemy do powstania masy. Nie musi ona być bardzo gładka i nie miksujmy zbyt długo, bo zrobi się błotko. Lepiej wygląda i lepiej się je pesto z wyczuwalnymi okruchami orzechów. Przekładamy pesto do słoiczków i chowamy do lodówki. Na maksimum 7 dni. Spożywamy z kapkami, smarujemy nim grzanki i mieszamy z makaronem. Najlepiej razowym. Pycha! No i znowu jestem głodna…